Forum "Dla Ciebie"

Paulina87

25 lat minęło
Rozmowa z Pawłem Stasiakiem, liderem Papa D z okazji jubileuszu 25-lecia istnienia grupy

W tym roku zespół Papa D obchodzi 25-lecie istnienia. To świetna okazja, by zapytać jego lidera o przeszłość, obecną kondycję grupy i plany na przyszłość.
Paweł, przyciągasz wzrok wizerunkiem "brodacza"? Myślisz, że z brodą Ci do twarzy?

PAWEŁ STASIAK: Czuję się z nią dobrze [uśmiech]

Na forum fanów przeprowadzono ankietę czy powinieneś zgolić brodę i dominują jednak głosy na "tak". Może więc ją zgolisz?

Nie, bo nie o to chodzi. Tak jak osobiście nie mówię nikomu co powinien czynić w swoim życiu prywatnym, tak moja prywatność jest tylko i wyłącznie moja i to ja o niej decyduję. Choć oczywiście inni mają prawo do wyrażania swoich opinii na ten temat, bo jestem przecież osobą publiczną, wystawiam się na oceny i opinie ludzi.

Masz nowy wizerunek, ale chyba coś zostało w Tobie ze starego Pawła Stasiaka?

Jest sztuką dla mnie powiązać to wszystko. Wychodzę na koncert, by śpiewać piosenki, które powstawały na przestrzeni 25 lat i kiedy byłem jeszcze młody, nieopierzony, a dzisiaj jestem już facetem dojrzałym, podejmującym świadome decyzje.

Na stronie J&J Music Art – waszego menedżmentu - czytamy o Papa D: już niedługo szczegóły jubileuszowej trasy i szczegóły niespodzianek.

Nieco przedłuża nam się sprawa organizacji trasy. Sprawa wynika z tego, że nie chcemy robić tych koncertów na siłę. My chcemy grać koncerty, które będą fajne dla nas i dla tych, którzy przyjdą. Wysłaliśmy dużo ofert do klubów w całej Polsce i dostaliśmy sporo odpowiedzi, ale prawie wszystkie propozycje są takie, żebyśmy grali z półplaybacku. Rozumiemy pewną specyfikę wykonywania koncertów w klubach, że nie wszędzie jest możliwość choćby dodatkowego wypożyczenia aparatury i ilości połączenia, ale dla nas trasa w takich warunkach byłaby "odhaczeniem", a nie świętowaniem. Jubileuszu ćwierćwiecza nie trzeba celebrować tylko w danym miesiącu, ale może to robić cały kolejny rok. Chcemy żeby koncerty były niewymuszone, żeby były na żywo i żeby miały fajnych gości, z których będą zadowoleni ci, którzy lubili zespół na różnych etapach działalności.

A ty jako Ty, jeśli nie musiałbyś liczyć się z opiniami organizatorów, którzy kierują się swoimi kryteriami – jaką miałbyś wizję koncertowania?

Ze starych piosenek zrobiłbym wiązankę, najchętniej nawet w innych aranżacjach i przy wykorzystaniu innych, niż pierwotnie na płytach instrumentów. I bardzo chętnie wykonywałbym całą płytę "Bezimienni".

Powiedziałeś że nie lubisz jubileuszu i związanych z tym przygotowań?

Tak, bo bardziej o człowieku i jego pracy powinny świadczyć wszystkie kolejne lata działalności niż jubileusz, który się kojarzy z jakąś laurką, z pismami od decydentów, którzy mówią że świetnie, że te 25 lat, że taka uroczystość itd. Moim zdaniem jeżeli ktoś jest aktywny to doskonale to widać.

Czyli fani mogą liczyć na jakieś niespodzianki?

Oczywiście, choć ci prawdziwi fani są wymagający. Aż okrutni, okrutni w oczekiwaniach. Okrutni w tym, że my jako zespół przedstawiający materiał koncertowy, zmieniamy się mało, bo pewne przeboje są do nas przywiązane i publiczność tego od nas oczekuje, dlatego cały czas je wykonujemy. Natomiast jeśli chodzi o niespodzianki myślę, że jedną z takich miłych niespodzianek jest teledysk do piosenki "Wyspa", który właśnie powstał. Pojawiła się w nim moja przyjaciółka z czasów szkolnych – Bogna Sworowska, którą fani pamiętają jeszcze z teledysku z lat 80. do piosenki "Naj Story". Oprócz Bogny na planie w Klubie Tiffany's w Warszawie, mieliśmy okazję gościć Jowę - zwyciężczynię jubileuszowego konkursu "Śpiewaj z gwiazdami", zorganizowanego wspólnie z serwisem iSing.pl.

Czy planujecie już coś na Sylwestra?

Tak. Planujemy duży koncert podczas imprezy sylwestrowej na Rynku w Płocku. Wszelkie szczegóły znajdziecie na naszej stronie [link widoczny dla zalogowanych]

Wystąpisz wtedy z brodą? [uśmiech]

Prawdopodobnie tak! [uśmiech]